Każde, nawet najlepsze małżeństwo, przeżywa w ciągu swojego istnienia kryzysy. To nic dziwnego, ani nadzwyczajnego. Sęk w tym by kryzysy wzmacniały związek. Niestety bardzo często kryzysy pogłębiają się do tego stopnia, że praktycznie niszczą pożycie małżeńskie i ostatecznie prowadzą do rozwodu. Jednak istnieje instytucja prawna, która w swej naturze bardzo podobna jest do rozwodu, ale nie wygasza związku małżeńskiego ostatecznie.
O separacji możemy usłyszeć w serialach, w gazetach, a zwłaszcza w rubrykach plotkarskich, ale również w życiu codziennym, w zwykłych rozmowach ze znajomymi. Przeważnie dość swobodnie używa się tego pojęcia w odniesieniu do wszystkich dłuższych „przerw w małżeństwie”. Jest to oczywiście bardzo duże uproszczenie i uogólnienie, a język prawniczy definiuje separację w sposób dość odmienny. Potoczne intuicje wiążą jednak separację z tymczasowym rozkładem więzi małżeńskiej i w tym kontekście można je uznać za słuszne.
Równość małżonków
Zawarcie małżeństwa rodzi w stosunkach między małżonkami zarówno prawa jak i obowiązki. Przyrównując małżeństwo do umowy można powiedzieć, że jest ono stosunkiem dwustronnie zobowiązującym. Mówiąc trywialnie, w świetle prawa w małżeństwie nie ma „świętych krów”, a małżonkowie są równorzędnymi podmiotami. Istotnymi obowiązkami wynikającymi z małżeństwa są chociażby wspólne pożycia, zobowiązanie do wzajemnej pomocy i wierności, oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą małżonkowie założyli.
Separacja w prawie polskim
Przez długi czas polskie prawo w sytuacjach kryzysowych przewidywało tylko i wyłącznie rozwód, a to oczywiście w dużym stopniu ograniczało i sąd i małżonków. Dzięki nowelizacji, która weszła w życie w 1999 roku, polskie prawo przewiduje alternatywę dla rozwodu w postaci separacji. Oczywiście nie jest tak, że przed 1999 rokiem Polacy nie znali pojęcia separacji i nagle ustawodawca wprowadził to pojęcie do systemu prawa. Do 1999 roku w Polsce istniała tylko tzw. separacja faktyczna, która nie jest instytucją prawną, gdyż jest to po prostu pewien stan rzeczy. Faktyczna separacja polega na tym, że małżeństwo formalnie trwa, mimo braku wspólnego pożycia małżonków (np. małżonkowie przez dłuższy czas nie mieszkają wspólnie, nie utrzymują kontaktu itd.).
Kasa misiu, kasa!
Porównując instytucje separacji i rozwodu jako dwóch, do pewnego stopnia względem siebie subsydiarnych instytucji prawnych, można zauważyć pewne cechy wspólne oraz elementy zdecydowanie odmienne. Przede wszystkim małżonkowie pozostający w separacji nie mogą zawrzeć nowego małżeństwa, natomiast rozwód daje im taką możliwość. W kontekście sytuacji majątkowej powstanie separacji powoduje powstanie między małżonkami rozdzielności majątkowej, a następstwem tego jest możliwość żądania przez każdego z małżonków podziału majątku, który był objęty wspólnością ustawową (wspólność ustawowa to naturalny układ majątkowy między małżonkami po zawarciu małżeństwa). Może zdarzyć się tak, że względy słuszności będą wymagały od jednego z małżonków pozostających ze sobą w separacji obowiązku pomocy drugiemu małżonkowi (np. ciężka choroba). Z kolei gdy małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie sąd musi orzec także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania separowanych małżonków. Warto też pamiętać, że po zmarłym małżonku drugi z małżonków będzie dziedziczył jedynie gdy zostanie powołany do dziedziczenia w testamencie. Jeśli zatem zmarły małżonek nie pozostawił testamentu, to małżonek pozostający z nim w separacji nie odziedziczy po nim niczego.
Powrót do małżeństwa i zniesienie separacji
Sądy rodzinne w swoim orzecznictwie kierują się przede wszystkim dobrem rodziny. Sędziowie przede wszystkim starają się orzekać rozwód dopiero w ostateczności, a najpierw podejmują próby nakłonienia małżonków do pojednania. Na dobro rodziny składa się przede wszystkim dobro dzieci, które odnosi się do zapewnienia im stabilizacji materialnej i psychicznej. To oczywiste, że rozwód rodziców jest dla małych dzieci ogromnym przeżyciem, którego sąd chce im oszczędzić. Separacja ma być więc kontrolowanymi „wakacjami” od małżeństwa, ale docelowo jest próbą naprawy związku małżeńskiego. Psycholodzy podkreślają, że optymalny czas separacji to 6 miesięcy. Jednak im dłużej ten okres trwa tym mniejsze szanse na uratowanie małżeństwa. Orzeczenie separacji nie jest dopuszczalne, jeżeli wskutek niej miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków. Trzeba też pamiętać, że separacji sądowej nie ustala się na jakiś konkretny okres.
Zgodnie z polskim prawem orzeczenie separacji ma takie skutki jak rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, chyba że ustawa stanowi inaczej, a kodeks nie mówi nic o terminie na jaki separację się ustala. Teoretycznie więc separacja może trwać aż do śmierci jednego z małżonków. Przeważnie jednak orzeczona separacja po jakimś czasie kończy się rozwodem, bo małżonkowie chcą zawrzeć nowy związek małżeński, a separacja stanowi ku temu przeszkodę. Niestety zdecydowanie rzadziej małżonkowie wracają do siebie, a dzieje się tak jeśli zgodnie przed sądem zażądają zniesienia separacji. Od momentu gdy sąd orzeknie o zniesieniu separacji jej skutki ustają. Co ciekawe w czasie trwania separacji sądowej ustaje domniemanie pochodzenia dziecka z małżeństwa, a ma to bardzo duże konsekwencje w procesie o ustalenie ojcostwa.
Przebieg sprawy o separację i jej koszty
O separacji prawnej zawsze orzeka sąd. Postępowanie przed sądem może przebiegać w formie procesowej bądź nieprocesowej. Czym różnią się te formy? Otóż w przypadku gdy małżonkowie złożyli zgodny wniosek o separację, sąd wydaje postanowienie w postępowaniu nieprocesowym. Trwa to zdecydowanie krócej, ale jest niedopuszczalne jeśli małżonkowie wnoszący o separację posiadają małe dzieci. Z kolei tryb procesowy rozpoczyna się na skutek impulsu jakim jest pozew, wniesiony do sądu okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania małżonków. Wówczas sąd orzeka o separacji na rozprawie, a nie na posiedzeniu. Od takiego pozwu należy wnieść opłatę sądową w wysokości 600 złotych. Rozpraw może być więcej niż jedna, zwłaszcza gdy jeden z małżonków na separację się nie zgadza. Separacja prawna jest preludium do rozwodu, ale pozostawia nadzieję na powrót małżonków do małżeństwa. Z tej instytucji warto skorzystać, gdy małżonkowie nie są pewni, czy rzeczywiście chcą zakończyć związek małżeński, ale z drugiej strony chcą rozstrzygnąć kwestie dotyczące mieszkania, czy opieki na dziećmi. Instytucja separacji jak widać ma sens i jej wprowadzenie do polskiego prawa było uzasadnione.